Hej wszystkim!
Mam nadzieję, że większość z Was nie leży w łóżku tak jak ja.
Opowiem może o mojej chorobie?
Nie jestem na szczęście chora na grypę czy coś w ten deseń :)
GORZEJ. Nie ważne. Pomimo to pomogę Wam przetrwać Waszą chorobę
, ten trudny okres, kiedy każda, najmniejsza część ciała boli, kiedy nie czujesz gardła,
bądź nosa, kiedy nie wiesz jak się nazywasz, kiedy nie wiesz czy możesz zjeść tego pysznego,
polskiego schabowego czy zaraz po skonsumowaniu go przypadkiem go nie zwymiotujesz.
Mam kilka rad i chcę się z Wami tym podzielić:
Po pierwsze : JEDZENIE. Lekarz pewnie powie ten słynny tekst: ,,Tabletki brać przed/po śniadaniu.''
A przecież nawet nie możesz myśleć o jedzeniu.
JEST coś co nie powoduje czegoś takiego (przynajmniej u mnie nie): SUCHARKI.
Jeśli nie wiecie co to jest to nie mam zielonego pojęcia kim jesteście :)
U mnie to chorobowa podstawa. Kiedy macie SUCHARKI - przeżyjecie. Jestem tego pewna.
Po drugie : MIEJSCE PRZEBYWANIA. Musicie POŚCIELIĆ SOBIE ŁÓŻKO.
Tak, wiem, to trudne, ale musicie dać radę, bo będzie to Wasze JEDYNE miejsce
w którym będziecie umieli przetrwać tą chorobową apokalipsę.
W łóżku lub obok niego musi znaleźć się kilka niezbędnych rzeczy:
- telefon załadowany na 100%
- przedłużacz
- ładowarka
- słuchawki
- chusteczki, może być też rolka papieru z kibla,
- WSZYSTKIE lekarstwa,
- woda
- miska z wodą (jeśli jest to choroba typu: ,,Lecę co chwilę do kibla'')
- SUCHARKI,
- dobra, gruba książka ( TYLKO NIE LEKTURA!!! - to może załamać)
Po trzecie : Wiem, że to głupio zabrzmi ale: Bierzcie leki regularnie!
Jest to stały element powrotu do zdrowia.
No chyba, że chcecie być chorzy i mieć tyle zaległości, że masakra...
Po czwarte : Jeśli czujecie się na siłach to zacznijcie się uczyć tego,czego aktualnie się uczycie.
Najlepiej jeśli będzie uczyli się na kartkówki i sprawdziany na których Was nie było.
Wiem, że to niby niedorzeczna uczyć się gdy jest się chorym, ale uwierzcie, że warto.
Mam nadzieję, że pomogłam :P Jeśli tak to warto byłoby mi napisać o tym w komentarzu :D
Dobra ja lecę już do łóżka :P
Aha,
było wiele pytań dlaczego Wam nie odpowiadam na ASKU ale już tłumaczę:
NIE MAM NA TO CZASU.
Wiem, że kiedyś byłam tam aktywniejsza i postaram się to zmienić :D
Więc jak macie do mnie jakieś pytanka to zapraszam na mojego aska :D
(PS. WSZYSTKIE MOJE SOCIAL MEDIA W GÓRNYM LEWYM ROGU)
Pa pa!
No i zdrowieć mi tam :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz